Oddychał spokojnie. Koiłam nerwy tym miarowym oddechem, powoli odmierzał czas do świtu. Przysuwałam nos do jego włosów, głaskałam je opuszkami palców, jak w tych wszystkich głupich filmach o miłości. Byłam najczulsza, kiedy …
-
Najbardziej lubi karmelowe macchiato, ale nie zamawia go, bo jest smutna. Wpatruje się w kartę przez kilka minut, żeby w końcu poprosić o wodę z cytryną. Przestępuje z nogi na nogę. Długie…
-
Tylko kobiety ze skazą są interesujące, powiedział mi, kiedy raz po pijaku nabiłam sobie guza na środku czoła. Na guzie zrobił mi się wtedy mały strupek, próbowałam go przykryć warstwami makijażu, ale…