Dziki seks – niebanalny pomysł na Walentynki

Katarzyna J. Piotrowska

Seks – uwielbiamy go. Uprawiać, podglądać, czytać o nim. Może być romantyczny i delikatny, może być ostry i nieprzewidywalny, z ukochanym, z nieznajomym, seks przelotny, małżeński. Społecznie akceptowalny i zupełnie zakazany. Homoseksualny i heteroseksualny, skomplikowany i prosty. Jedno jest pewne – seks jest cudowny! A przynajmniej ten ludzki. Bo w przypadku królestwa zwierząt – różnie z tym bywa. Mam dla Was fantastyczną lekturę na Walentynki i nie tylko. Ja nie mogłam się oderwać!

Od jakiegoś czasu szukałam niebanalnej publikacji o seksie. Z humorem, ale też z konkretną analizą i dużą liczbą faktów. I znalazłam! Dr Carin Bondar popełniła fantastyczną książkę o seksie – w królestwie zwierząt. To zaskakujące jak bardzo dotyczą nas zwyczaje wielu zwierząt i jak mocno ich zachowania korespondują z naszymi. „Dziki seks” wydawnictwa Znak literanova to fascynująca podróż po odmianach seksu i jego funkcjach.

Dziki seks_ 8ipółCzy rozmiar ma znaczenie?

Odwieczne pytanie. I ile kobiet – tyle odpowiedzi. W seksie, który znamy rozmiar ma i nie ma znaczenia – wszystko zależy od zaangażowania kochanka, od preferencji kobiety, okoliczności, uczuć, jakimi się darzą, stopnia wrażliwości, dopasowania partnerów. Zresztą – istnieje tyle dodatkowych możliwości, by urozmaicić seks, kiedy okazuje się, że penis nie do końca wielkością odpowiada kobiecie, że dla każdego znajdzie się coś ciekawego. Wibratory, przebieranki, gadżety, żele ułatwiające penetrację – od wyboru do koloru. Nadajemy aktom seksualnym emocjonalne znaczenie, dlatego zwłaszcza na początku relacji staramy się, by był wyjątkowy, urozmaicony i zaangażowany. Do niedawna sądziłam, że to, iż niemal zupełnie eliminujemy biologię z naszych aktów seksualnych i skupiamy się tak mocno na odczuwaniu, odpowiedzialności i emocjach – mocno komplikuję sprawę seksu. Ale wtedy nie znałam szczegółów współżycia ślimaków. Jeśli my mamy pod górkę, bo kobiecy  orgazm jest trudny do osiągnięcia, to naprawdę nie wiem, co one mają powiedzieć.

Ślimaki, jak wiemy, cechuje obojnactwo. Ich zaloty to tak naprawdę brutalna walka o to, który z osobników będzie samcem. A jest o co walczyć, bo podobnie jak w naszym gatunku, samcom jest w społeczeństwie po prostu łatwiej. Jak wygląda seks ślimaków? Otóż samiec przyczepia penis do otworu genitalnego samicy za pomocą czterech lub pięciu haczykowatych kolców. Rany i infekcje są tu na porządku dziennym, więc trudno podejrzewać samicę o przyjemność fizyczną. Szczegółowy opis tego aktu mógłby wstrząsnąć pewnie nawet wytrawnym fanem sado-maso. Pejczyki i brutalne klapsy oglądanego teraz przez tłumy Christiana Greya to przy tym pieszczota. Auć!

8ipół czyta Dziki seksMonogamia? A po co?

Jesteśmy jednym z nielicznych gatunków, które stawiają na monogamię. Trzeba przyznać, że ta strategia często wychodzi nam marnie, ale wiele czynników społecznych, ekonomicznych i emocjonalnych sprawia, że trudno byłoby nam funkcjonować na dłuższą metę w innym modelu. Tymczasem zwierzęta (poza niektórymi ptakami) najczęściej nie odczuwają potrzeby zawiązywania relacji na całe życie i nie stronią od skoków w bok. Jak się bawić, to się bawić!

Jak przygotować się na randkę i jak sprawdzić, czy facet jest miłym gościem?

Myślicie, że tylko ludzie chodzą na randki? Nic bardziej mylnego! Zwierzęta też zadają sobie sporo trudu, żeby przypodobać się potencjalnemu partnerowi. Pszczoły, by z sukcesem uwodzić, chętnie używają przygotowanych przez siebie perfum. Upierzone na biało dropie podświetlają swoje piórka – wystawiają je do słońca tak, by lepiej wyglądały, natomiast pająki skakunowate nie bardzo mogą liczyć na randkę, jeśli ich pyszczki nie są dostatecznie czerwone. To może nie makijaż i wciskanie się w wyszczuplające majtki, ale też jakieś poświęcenie, nie?

I teraz randkowa ciekawostka: jak sprawdzić czy facet, z którym jesteśmy na randce jest miłym gościem? Orangutanice znalazły na to sposób: po prostu wyrywają swoim partnerom jedzenie. Jak się wkurzy, znaczy się cham. A jak nie – dżentelmen. Proste? Proste!

Czyj seks jest najfajniejszy?

Seks w królestwie zwierząt rzadko łączy się z przyjemnością, jest za to elementem prawie wszystkich podejmowanych przez nich decyzji. W przypadku gatunków, w których występują techniki seksualne przypominające tortury, a partnerzy są duszeni albo zabijani, trudno doszukiwać się fizycznej przyjemności. Fascynujące w książce Bodnar jest natomiast ukazanie niesamowitej różnorodności technik seksualnych i skłonności w świecie przyrody – a wszystko to w doskonałym, błyskotliwym tonie samej autorki. Wielokrotnie podczas lektury śmiałam się w głos. Język Bondar jest rewelacyjny, a treść – fascynująca. Mamy tu i seksualny kanibalizm, i bezczelne oszustwa samców, by sprytnie nakłonić samicę do seksu, czułych kochanków, niedostępne królowe, puszczalskie samice, homoseksualistów i zwierzęcych transwestytów. To zdumiewające jak bardzo seks, choć jego cel jest jeden – reprodukcja, może być różnorodny i często dla pewnych osobników – śmiertelnie niebezpieczny.

Niesamowita dr Carin Bondar

Czytając tę książkę, na przemian wybałuszałam oczy i śmiałam się w głos. Pokochałam Carin Bondar! Za niesamowitą wiedzę, ciekawość świata, fantastyczną łatwość w porównywaniu ludzkich zachowań seksualnych i tych zwierzęcych, często zupełnie odmiennych od naszych.

Dr Bondar to biolożka, gwiazda TED-a i Discovery Channel. Jej najnowszą książkę pochłania się w niezwykłym tempie. Seks i relacje międzypłciowe fascynują mnie od dawna, dlatego tym bardziej książka Bondar była dla mnie pozycją obowiązkową.

No, bo pomyślcie sami – co by było, gdybyśmy idealnego partnera rozpoznawały.. obwąchując go? :)

Polecam tę książkę na Walentynki – i parom, i singielkom. Uśmiejecie się i dowiecie mnóstwa fantastycznych ciekawostek. A może nawet znajdziecie inspirację na dzisiejszy wieczór? :)

Dobrego dnia!
K

8 komentarzy

jolik2000 14 lutego 2017 - 08:38

świetna recenzja, mnie zachęciłaś, co więcej dałaś świetny pomysł na prezent dla przyjaciółki na 40-kę!!!
Kasiu, jesteś świetna! Muszę Cię koniecznie poznać!!!

Odpowiedz
Katarzyna J. Markiewicz 14 lutego 2017 - 08:41

Dziękuję bardzo! ❤Buziaki serdeczne! :)

Odpowiedz
Malvie 14 lutego 2017 - 08:51

Tak to napisałaś, że teraz muszę to przeczytać :-D Lecę do Empiku. Milego dnia kasiu!

Odpowiedz
Katarzyna J. Markiewicz 14 lutego 2017 - 08:55

Uściski! Dużo miłości :)

Odpowiedz
Dorothy Meller 14 lutego 2017 - 08:53

Niezłe ciekawostki, rzeczywiście ta książka może być dobra! Dzieki!

Odpowiedz
Katarzyna J. Markiewicz 14 lutego 2017 - 08:55

<3 :) Miłego dnia!

Odpowiedz
Chica Mala 14 lutego 2017 - 12:39

No i kolejna książka trafiła na listę „do przeczytania” :-) coś jednak czuję, że szybko przesunie się na początek kolejki :-)

Odpowiedz
Katarzyna J. Markiewicz 14 lutego 2017 - 12:45

Polecam! ??

Odpowiedz

Zostaw komentarz

To może Ci się spodobać