Nie śmieszy mnie teledysk Masłowskiej

Katarzyna J. Piotrowska

… czyli dlaczego jaramy się czymś, co jest po prostu słabe?

Miałam już nie poruszać tego tematu, bo wszystkie portaliki małe i duże rzuciły się na ten temat, jak na świeże mięsko. Facebook aż zadrżał od dziesiątek udostępnianych stron, gdzie często w dziale KULTURA (God, why?) hitem dnia był najnowszy teledysk Pani Masłowskiej i występująca w nim, na co dzień pełna klasy i wdzięku, modelka Anja Rubik. Może dałabym sobie w końcu z tym tematem spokój, gdyby nie fakt, że w całym internecie naprawdę trudno znaleźć dziennikarza, który otwarcie potrafiłby przyznać: to jest po prostu słabe.

45b7d27bd0d6fc54235bbbe9b47c5834

Bo jest. Tylko dlaczego boimy się powiedzieć głośno, że coś, co inni wszem i wobec promują jako mistrzowską prowokację artystki jest po prostu nieudanym i kiczowatym gniotem? Bawią mnie analizy, które można znaleźć na większości portali w tym kraju: ach, geniusz! Co za mistrzowska parodia, z której wyłania się obraz polskiego społeczeństwa! Co za poczucie humoru!

Mnie to nie bawi. Nie przeczę – sam pomysł jest naprawdę dobry. Ale wykonanie – nudne jak flaki z olejem. Za pierwszym razem nie przebrnęłam nawet przez pierwsze 40 sekund. Nie przepadam za Masłowską w żadnej postaci, ale ta płyta nie niesie ze sobą niczego poza tanią kontrowersją i marnym wykorzystaniem genialnego nazwiska (Rubik, nie Masłowska).

Nie czuję, żeby to miało Polaków nauczyć dystansu do siebie. Nie widzę w tym też nic oryginalnego, nowego, dopatrzyć się też nie mogę „świetnego aktorstwa Anji Rubik”. To nie jest dla mnie sztuka. Dorota Masłowska nabija się z dresów – no, i co w  tym nowego? Kurczowo trzyma się jednej konwencji – ile jeszcze na tym pociągnie? 30-letnia Masłowska jest identyczna jak ta 20-letnia, krąży wciąż wśród tych samych tematów i staje się już po prostu nudna. Dziesięć lat temu myślałam, że to będzie kolorowy ptak polskiej literatury. Dziś sięga po inny środek wyrazu, by znowu wykrzyczeć tę samą myśl i ten sam żart. Czy naprawdę jeszcze kogoś to bawi?

9 komentarzy

Ann S. 28 marca 2014 - 20:32

BRAWO, wreszcie ktoś to powiedzał.. ta pani to zawsze była średniawka, ale teraz szkoda gadać.Gniot

Odpowiedz
Seb. 28 marca 2014 - 20:33

Ja też czytając te artykuły w sieci nie wierzyłem własnym oczom. Ludziom się wydaje, że jak będą pisać o czymś takim dobrze, to to nagle stanie się dziełem wszechczasów?

Odpowiedz
.blanka 28 marca 2014 - 20:50

Nie mam pojęcia kogo to bawi, ale poza wtórną Masłowską sama piosenka też jest już okropnie wtórna (to było fajne ze trzy lata temu, kiedy moda na seplenienie i taki OFF dopiero wbijał na salony). A Anja Rubik? Moim zdaniem radzi sobie tak dobrze jak dobrze jest nakręcony ten tworek. I tyle. Cieszy mnie, że ktoś jeszcze nie zachwyca się Masłowską!

Odpowiedz
Joanna Karoń 28 marca 2014 - 21:14

Mnie też denerwuje fakt, że o chłamie mówi się dużo i długo, a o naprawdę dobrych kawałkach mało, albo prawie wcale. Z resztą, dotyczy to każdej sfery kulturalnej, zarówno muzyki, jak i literatury, sztuki czy filmu.

Odpowiedz
Katarzyna J. Markiewicz 1 kwietnia 2014 - 20:24

Niestety

Odpowiedz
SUVENNES 31 marca 2014 - 10:01

Uaa… muszę być naprawdę zacofana skoro pierwszy raz usłyszałam i zobaczyłam tę, hmm, produkcję ;)Takie se to jest. Jak dla mnie bardziej kiczowate niż dobre, ale są gusta i guściki. Pjona! ;)

Odpowiedz
krytykareklamowa 31 marca 2014 - 11:35

W 100% podpisuję się pod tym. Po obejrzeniu teledysku sama chciałam skrytykować inicjatywę na swoim blogu. Teledysk nie wnosi nic nowego i jak dla mnie nie ma w nic innowacyjnego. Tak serio to zastanawiam się do kogo on jest skierowany bo jak na niego patrzę to mi szczęka opada i myślę sobie – no zajebiście po raz kolejny szczycimy się tym, że jest z nas banda dresów,złodziei i ćwoków, a jesteśmy? W ten sposób to chyba kompleksów nie wyleczymy. No sorry przez te 10 lat to chyba się trochę zmieniło i drążenie ciągle tego samego tematu jest zwyczajnie słabe. Zrobić prowakację wyśmiewczą jest łatwo, ale zrobić taką która wniesie coś pozytywnego i nowego to sztuka na którą jak widać nas na razie nie stać.

Odpowiedz
M.Ortycja 1 kwietnia 2014 - 13:17

co racja, to racja. ja przebrnęłam do końca teledysku, bo chciałam zobaczyć, o co tyle krzyku, ale to i tak był dla mnie wielki wysiłek.

Odpowiedz
Wyrzykowsky 2 kwietnia 2014 - 00:15

A mi tam się podoba, mogę być taki i owaki, ale to jest spoko. Nie wszystko co znane musi byc gówniane. Może i to też nie jest kopia mona lisy ale co z tego. W mój gust trafiła, ile osób tyle opini.

Odpowiedz

Zostaw komentarz

To może Ci się spodobać